Szymon Marciniak albo Amerykanin Ismail Elfath – biorąc pod uwagę kryteria merytoryczne, tylko ci dwaj sędziowie liczą się w rywalizacji o sędziowanie finału mistrzostw świata w Katarze. Na papierze przewagę ma Polak, ponieważ Elfath jest z pochodzenia Marokańczykiem, a jego pierwsza ojczyzna gra w półfinale z Francją. Siła pozostałych sędziów z grona kandydatów do finału tkwi głównie w geopolityce lub zwykłej polityce.